> > > BeatIt testuje: tłumik Dixon PAMF 1621HP

Okupując poznańskie Perlazza Studio pod okiem znanego muzyka (Acid Drinkers, Guess Why), nagrodzonego nagrodą Fryderyk producenta i realizatora, a także (a może przede wszystkim) wielbiciela bębnów i bębniarzy, Przemysława „Perły” Wejmanna, przetestowaliśmy kilka werbli i mnóstwo hardware’u oraz akcesoriów perkusyjnych firmy Dixon. Ściślej, testował Tomasz „Żaba” Mądzielewski, ekipa beatit.tv wystąpiła w roli operatorów kamer, a nasz czujny realizator zadbał o odpowiedni dźwięk. Widzieliście już pierwszy owoc tej sesji pod postacią testu werbla Dixon z sygnaturą Gregga Bissonette (patrz: TUTAJ), niedługo będziecie mogli zapoznać się z kolejnymi (Dixon PDS7554CPH-DN oraz Dixon PDS7554EB-DN), a w tak zwanym międzyczasie bierzemy pod lupę tłumik Dixon PAMF 1621HP. Jest od dostępny na polskim rynku (podobnie jak wspomniane werble i pozostały sprzęt, który wspólnie z kolegami przetestowaliśmy) dzięki oficjalnemu dystrybutorowi Dixona – firmie SoundTrade.

Tomasz „Żaba” Mądzielewski, jako endorser marki Dixon w Polsce i świetny perkusista, mający na koncie współpracę z takimi artystami jak Grażyna Łobaszewska, Pilichowski Band, Mrozu, Anna Karwan, Lion Shepherd, Mela Koteluk, Monika Borzym, Honorata “Honey” Skarbek, Kasia Klich, Sidney Polak, Filip Sojka, Marek Raduli, Leszek Cichoński, Donatan i Cleo, Chór Sound’n‘Grace, nadawał się doskonale do roli laboranta badającego instrumenty i osprzęt.

Testujemy tłumik Dixon PAMF 1621HP

Tłumik Dixon PAMF 1621HP to mniejszy brat tłumika oznaczonego symbolem PAMF 1623SP. Słowo “mniejszy” oznacza, że powierzchnia tłumiąca jest w tym przypadku mniejsza. To z kolei skutkuje większą paletą możliwości zastosowań tego urządzenia z tego prostego powodu, iż nieduża powierzchnia tłumiąca umożliwia wykorzystanie tego urządzenia nie tylko w studio nagraniowym, ale także na próbie i przede wszystkim podczas koncertu, gdzie mikrofony zazdrośnie walczą o każdy centymetr kwadratowy powierzchni naciągu, co naturalnie wpływa na komfort gry perkusisty. Należy także wspomnieć, iż montaż tego zewnętrznego tłumika nie stanowi żadnego problemu, jego osprzęt działa sprawnie, urządzenie w sposób stabilny trzyma się obręczy bębna, a łatka filcowa równomiernie przylega do naciągu. Dla porządku dodajmy, że łatka ma kształt okrągły.

Tumik Dixon PAMF 1621 beatit.tv

Jeśli chodzi o zadanie akustyczne, to możemy stwierdzić, że tłumik Dixon PAMF 1621HP spełnia je w sposób zadowalający eliminując zbędne alikwoty i niechciane przydźwięki. Możecie zresztą przekonać się o tym na własne uszy. Najnaturalniejszym instrumentem, do którego można go wykorzystać jest oczywiście werbel, jednak nie chcemy Wam narzucać wyłącznie takiego rozwiązania. Pomysłowość perkusistów nie ma przecież granic…

Sprzęt wykorzystany do celów wykonania testu:

  • centralka: Dixon Artisan Maple Bubinga 22” x 18”
  • werbel Dixon PDS7554CPH-DN
  • statyw do hi hatu: Dixon PSH K902
  • statyw do werbla: PSS K900
  • pedał stopy: PPK902.

Mikrofony użyte podczas testu:

  • centralka: Beyerdynamic M99
  • werbel: Shure 545SD (góra), Audix i5 (dół)
  • overhead: Earthworks TC30
  • ambiens: Prodipe.

Producent: http://www.playdixon.com

Dystrybutor w Polsce: http://soundtrade.pl

OCENA: (4/5)

Plusy:

  • łatwy montaż
  • szerokie zastosowanie dzięki mniejszej powierzchni tłumiącej

Minusy:

  • brak

Bębniarki i Bębniarze! Oto tłumik zewnętrzny Dixon PAMF 1621HP!

Share