> > > Brent Fitz (Slash) prezentuje swój zestaw perkusyjny

12 lutego 2019 r. był dobrym dniem dla fanów Guns ‘N Roses, Slasha, Mylesa Kennedy, a pewnie także sporej części słuchaczy zespołu Alter Bridge. Odwiedził nas wtedy Slash właśnie z wokalistą Mylesem Kennedy i zespołem The Conspirators i dał świetny, bardzo energetyczny koncert w łódzkiej Atlas Arenie. Perkusistą tego składu jest Brent Fitz i musimy wspomnieć o tym, że to bardzo sympatyczny oraz kontaktowy zawodnik, który chętnie zgodził się pokazać nam swoje “biuro”. Warto sprawdzić, z jakich bębnów, blaszek i pozostałej “garmażerki” korzysta perkusista, który ma również na koncie występy i pracę w studio z takimi artystami i zespołami jak: Alice Cooper, Vince Neil, Theory of a Deadman, Bruce Kulick (KISS), Gene Simmons (KISS), czy Brad Whitford (Aerosmith).

Cześć! Tu Brent Fitz. Jesteśmy w Atlas Arenie przed koncertem Slash feat. Myles Kennedy and The Conspirators. Jesteśmy na trasie promującej płytę ’Living the Dream’ i zapraszam do obejrzenia mojego zestawu.

Moje ulubione korpusy DW to klon. Tu mamy zestaw 13”, 16”, 18” w wykończeniu Black Lacquer. Zamówiłem u nich troszkę mniej zaostrzone krawędzie, dzięki czemu brzmienie jest ciepłe, bębny łatwo się stroi i nie ma niektórych przydźwięków. Używam teraz przezroczystych naciągów Remo Emperor na tomach. Centralka to 26” x 16” z nowym naciągiem Steve’a Smitha z czarną kropką – Remo Power Stroke Black Dot. Ten zestaw DW jest czarny.

Werbel. Do tego zestawu podobają mi się werble stalowe. Na tej trasie mam dwa zestawy. Drugi to DW Stainless Steel DW. Tutaj widzicie europejski zestaw. W trasie używam sprawdzonych werbli stalowych. To jest werbel 14” x 6.5”. Na innej trasie używałem chyba Nickle-Over-Steel lub czegoś podobnego. Te werble to po prostu świetne konie pociągowe podczas tras koncertowych. W studio czasem gram na innych.

Pora wspomnieć o tajnej broni, którą odkryłem w studio, czyli nakładkę Big Fat Snare Drum. To mój nowy faworyt. Jakby ktoś chciał pójść do sklepu, to jest to inwestycja za 20 dolarów, a jest fajna. Nagrywałem sesję w Kanadzie i nasz producent powiedział: “Chcemy mieć naprawdę tłuste brzmienie werbla, więc spróbuj tego“. Robiliśmy podobne rzeczy w latach 80., wycinając stare naciągi i nakładając je na werbel. Nie wiem na czym polega ten patent z krawędziami, ale brzmi niesamowicie – głębiej i bardziej tłusto. W przypadku rocka i tego, co my gramy, ładnie siedzi w miksie.

Używam pedałów DW z przedłużonymi footboardami. Dotyczy to i stopki i hi hatu, ponieważ mam duże stopy. Świetnie, że dorzucili dodatkowy cal długości. Są świetne dla gości z dużymi stopami. Cały mój hardware to DW 9000. Do crashy wolę proste statywy – oldskulowo. Do ride’a używam łamanego. Wszystko tutaj to klasyka i stara szkoła – jeden rack tom i dwa floor tomy.

Niedawno dodałem do zestawu płaski bęben DW Pancake. Tak, dla efektu na końcu kawałków. Cowbell jest ważny w wielu kawałkach Slasha i Guns ’N Roses. Z tego powodu jest częścią nowej muzyki, którą robimy. To jest customowy Latin Percussion – jedyny w swoim rodzaju, chromowany z ridge riderem. Wypróbowałem kilka ridge riderów, żeby sprawdzić który nie dławi bella. Wcześniej grałem na innych chromowanych cowbellach, ale po 6 koncertach już były sfatygowane i musiałem wymyślić coś innego. Bardzo mi się podoba wygląd chromowanego cowbella i chciałem mieć ridge rider, więc jeśli zapytacie DW o taki…

Poznajcie mojego technicznego Imy Jamesa. Niedawno zdobył nagrodę Top Dog. To topowy techniczny i jestem zaszczycony, że ze mną jest na tej trasie. Byłeś na trasie z Guns ’N Roses przez ostatnie 3 lata i pracowałeś z Frankiem Ferrerem, współpracowałeś też z Danielem Adairem. Obaj są artystami DW. I z Corą Coleman, która grała z Princem, a także przez wiele lat z Tommym Aldridgem. To jeden z naszych bohaterów.

Blachy. Chcecie pogadać o Sabianach? Jestem Kanadyjczykiem. Fabryka Sabiana znajduje się w moim kraju i gram na tych blachach od 1981 r., a więc od zawsze. Uwielbiam je. Niedawno zacząłem grać na serii HHX. Używam też ride’a Legacy i hi hata HHX. Brzmi wspaniale. Dolna blacha ma falistą krawędź, więc brzmienie jest bardziej chrupkie, co jest dobre na żywo. Wcześniej używałem hi hatu X-Celerator i HHX jest troszkę łagodniejszy i lepiej pasuje do tego, co tu robimy. Crashe to AAX. Lubię blachy duże, wybuchowe i niezbyt grube. Nie uderzam zbyt mocno, więc nie łamię zbyt wielu talerzy. Ponieważ lubię blachy cieńsze i duże, to widzicie tu trzy crashe 20” i jeden 19”. To jest Iso Crash. To wyjątkowa blacha. Kilka lat temu była na trasie Sabian Vault Tour i bardzo mi się spodobała. Wciąż jej używam. Jest „dziurawcem”. To wciąż jedna z moich ulubionych i uwielbiam ją do crashowania. Zajebista! To jest crash z surową kopułką. Czasami zmieniam crasha ze Stage Crasha na Raw Bell Crash albo odwrotnie. To crashe X-Plosion. Klasyka gatunku. Każdy, komu jest potrzebny dobry rockowy crash będzie zadowolony z X-Plosion 19” lub 20”. Uwielbiam tę blachę. Mam takie od lat i nigdy mnie nie zawodzą. Moja ulubiona blacha Sabiana. To X-Treme China 19” i to właściwie tyle. Ride to Legacy 22”.

Teraz najbardziej komfortowo czuję się z ride’ami 22” i tomami 13”, 16” i 18”. Miewałem na trasie centralkę 28”. DW zrobili dla mnie kilka zestawów z takimi centralkami. W drugim zestawie sprzętu przesiadłem się na DW Stainless Steel, a tam jest możliwość tylko do 26”. Zdecydowałem więc na tej trasie zostać przy centralkach 26”. Brzmią świetnie.

Pałki to Vater. Jestem w nich zakochany. To są pałki Vater MV10. Grubość 2B. Całe życie grałem na 2B, ale chciałem dodatkowej długości. Jestem wysoki i lubię sięgać do wszystkich elementów zestawu, ale nie chciałem grubej pałki, przez którą będę się czuł ślamazarnie grając w dużych halach. Zobaczcie. MV10 jest troszkę cieńsza od 2B i dłuższa o 3/4 cala, więc sprawia wrażenie grubszej, choć taka nie jest. To mi się podoba. Używam taśmy, czego nigdy wcześniej nie robiłem. Zacząłem się przestawiać jakieś 7-8 lat temu. Taśma i fakt, że pałka jest cieńsza dają mi poczucie większej szybkości podczas gry na zestawie. Zużywam tylko jedną parę pałek podczas koncertu. Ludzie często mnie pytają: „Ile pałek schodzi podczas koncertu?”. Nawet Imy powiedział pierwszego dnia naszej wspólnej pracy: „Chcesz sobie zmienić pałki w połowie koncertu?”. Ja na to: „Nie. Ta sama para wystarczy”. Ta para jest z próby dźwięku i pewnie użyję jej podczas koncertu i to do jego końca. Złamanie pałki to rzadkość. Może na ride. Uwielbiam te Vatery, bo są trochę mniejsze niż 2B i dają poczucie szybkości gry. Vater MV10 to pałka marszowa. Wiele osób mówi mi, że zbyt często jej nie widać w sklepach. To dlatego, że to pałka specjalistyczna i jest trochę dłuższa. To moja podstawowa pałka.

Ostatnia rzecz: stołek. Właśnie go dostałem. To jest Porter & Davies TT6. Ma wbudowany monitor dotykowy. Bardzo lubię motocyklowe siedziska i to zrobili na moje zamówienie ze skórzanym poszyciem. Wydaje mi się, że z modelem TT6 można używać własnego wzmacniacza. Miałem kilka takich wzmacniaczy przez lata. Dodaliśmy to do moich gratów podczas ostatniej trasy, więc nic mi tu nie wystaje na dole. Nie trzeba za bardzo podkręcać głośności, żeby czuć wibracje w całym ciele. Ten stołek jest bardzo precyzyjny, nie ma latencji. To bardzo pomaga. Nie ma tu żadnych odsłuchów ani dodatkowych monitorów.

Używam dousznych odsłuchów JH Audio Roxanne i świetnie pasują do tego siedziska. Nie ma żadnych dodatkowych głośników ryczących w stronę bębnów i nie ma też odsłuchów z przodu. Wszyscy mają odsłuchy douszne, wzmacniacze są tylko dwa: Slasha i basowy. Poza tym jest cicho.