> > > Dirk Verbeuren (Megadeth) prezentuje swój zestaw perkusyjny

Z okazji otwarcia nowej kwatery głównej sklepu DrumCenter w Bydgoszczy 10 października 2018 r. odbyła się klinika perkusyjna, którą poprowadził Dirk Verbeuren. Ten belgijski bębniarz zasłynął w 2016 r. swoim transferem do jednej z legend thrash metalu, czyli grupy Megadeth. Należy jednak zaznaczyć, że pracował na swoją rynkową pozycję przez ponad 20 lat jako edukator, perkusista sesyjny i muzyk specjalistów od melodyjnego death metalu – zespołu Soilwork.

Dirk Verbeuren (Megadeth) prezentuje swój zestaw perkusyjny

fot: beatit.tv

Oczywiście skorzystaliśmy z okazji, aby złapać tego doskonałego pałkera na spytki. Wywiad jeszcze przed Wami, a dziś zobaczmy, jak wygląda jego zestaw perkusyjny.

“Tu Dirk Verbeuren z zespołu Megadeth. Zaprezentuję Wam mój zestaw perkusyjny.

Jestem endorserem marki Tama od 1995 r. Z dumą gram na bębnach Tama. Obecnie używam zestawu Tama Starclassic Maple. Naturalnie, dla Megadeth mam wersję customową. To są bębny w wykończeniu Matte Black, tak samo jak te, których używam w Megadeth. Mam centralki 22”, a tomy to 10”, 12”, 13”, 16” i 18”. Werbel to moja sygnatura, czyli Tama S.L.P. Dynamic Bronze 14”x5,5”. Świetny werbel, uwielbiam go! Cały mój hardware to również Tama, w tym podwójne pedały Speed Cobra 910. To moje ulubione. Jeszcze mam pałki Tama – Tama Signature Megadeth.

Dirk Verbeuren (Megadeth) prezentuje swój zestaw perkusyjny

fot: beatit.tv

Współpracuję z firmą Meinl od wielu lat. Chyba od 2005 r. Głównie używam serii Classics Custom Dark. To dotyczy wszystkich crashy, drugiego hi hatu i drugiej chinki. Jak widzicie, mają one customowe grafiki przedstawiające Vica Rattleheada. Uwielbiam te blachy, bo mają trochę mniejszy sustain niż na przykład Byzance lub Mb20, na których kiedyś grałem. Te są idealne na żywo przy tej muzyce, jaką gramy. Używam też blach Byzance ponieważ to jedna z najlepszych serii blach na rynku. Mam ride’a Byzance Heavy Hammered 22”, który jest niesamowity. Mam też zabójczą chinkę Byzance 18”. Splashe i główny hi hat to również Byzance. Świetne blachy! Uwielbiam Meinla. Niesamowite talerze!

Dirk Verbeuren (Megadeth) prezentuje swój zestaw perkusyjny

fot: beatit.tv

Evans Drumheads. Z nimi również współpracuję od lat i te naciągi doskonale uzupełniają brzmienie zestawu. Na tomach mamy EC2/SST. Zakładam je na koncertach. W studio zakładam cieńsze naciągi, np. G1 lub G2, zależnie od sytuacji. Naciągi dwuwarstwowe naprawdę dobrze się sprawdzają na żywo. Na werblu używam albo ST Dry albo HD Dry. Fajne, solidne uderzenia. Naciągi idealne do tego werbla, dają mu sporo sustainu i ciepła, ale także dużo ataku. Na centralki obecnie zakładam EQ3. Wcześniej przez długi czas używałem naciągu GMAD, ale przeszedłem na EQ3 i naprawdę mi się podobają. Daje troszkę bardziej otwarte brzmienie, co pasuje do perkusyjnego stylu Megadeth, który jest bardziej otwarty i nie tak gęsty, jak to jest w przypadku Soilwork.

Jestem także endorserem marki Roland. Używam samplera SPD-SX, który tu widzicie. Używam go na klinikach do odpalania podkładów. To nowy zakup, ale już widzę, że świetny. Podoba mi się praca na nim, jest łatwy w obsłudze. Używam bębnów Roland V-Drums w domu: do ćwiczeń, na próbach i w niektórych nagraniach.

Dirk Verbeuren (Megadeth) prezentuje swój zestaw perkusyjny

fot: beatit.tv

Mam też monitory douszne JH Audio, buty do gry DB, ciuchy Wornstar i sporo pracuję ze szwedzką firmą Toontrack jeśli chodzi o próbkowanie bębnów. Używam tego w połączeniu ze sprzętem Rolanda. Częściej w moim domowym studio, ponieważ nie triggeruję na żywo. Opieram się na brzmieniu naturalnym. Czasami korzystamy z triggera na centralce – tak dla bezpieczeństwa, jeśli zaistnieje taka potrzeba. Niektóre sale koncertowe potrafią zaskoczyć akustycznie i trigger jest do odsłuchu na scenie i dla akustyka. Mnie nie jest potrzebny. Chodzi o zabezpieczenie.”