> > > Steve Smith na gali Rock and Roll Hall of Fame 2017

Muzyk dedykował swoją przemowę przede wszystkim perkusistom

Podczas tegorocznej gali Rock and Roll Hall of Fame w poczet zasłużonych włączonych zostało wielu znamienitych artystów i zespołów. Jedną z formacji, która dostąpiła tego zaszczytu był zespół Journeyktórego perkusistą w złotym okresie był sam Steve Smith. W wywiadzie udzielonym magazynowi Modern Drummer artysta przyznał, że jego przemowa była “zorientowana na bębniarzy”. Wspomniał w niej o swoich inspiracjach, a także o tym, co stworzyło jego styl, który przyczynił się niewątpliwie do sukcesu tej grupy.

Smith powiedział, iż “Rock’n’roll jest różnie odbierany przez różnych ludzi, co z resztą ilustruje różnorodność tegorocznych gigantów włączonych w poczet legend rocka. Zacząłem grać w roku 1963, jako perkusista jazzowy. Dziękuję moim rodzicom, za znalezienie mi świetnego nauczyciela i wspieranie mojej muzycznej pasji. Na początku moimi ulubionymi zespołami były Count Basie Big BandBuddy Rich Big Band. Było tak do roku 1969, kiedy mój kolega, Pudge Greenhalgh z zespołu Cape Cold pokazał mi kolekcję nagrań jego brata. Puścił mi Hendrixa, Cream i Led Zeppelin. Usłyszałem wtedy Mitcha Mitchella, GingerBakera, i Johna Bonhama. Od tamtego momentu poczułem się związany z rockowym bębnieniem i rockową muzyką. Dla mnie jednym z najważniejszych momentów w muzycznej drodze był rok 1971, kiedy to powstała Mahavishnu Orchestra, w której grał Billy Cobham, a później Narada Wichael Walden. Wtedy jazz zabrzmiał na rockowo! Wielowymiarowe bębnienie w stylu funk-rock, a także jazz-fusion stanowiło dla mnie szablony, których używałem podczas tworzenia muzyki z Journey”

Nie obyło się oczywiście bez ukłonów w stronę dzieci i żony, które wspierają artystę w jego działaniach. My jesteśmy jednak pod wielkim wrażeniem szacunku, który Smith oddał jednym z najlepszych lat w tworzeniu się sztuki perkusyjnej. Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów na muzycznej drodze!

Steve nie zamyka się jednak tylko na muzykę. Od 1 do 31 maja w The Gallery of Music & Art w Las Vegas trwać będzie wystawa jego prac malarskich pod tytułem “The Fabric Of Rhythm“. Jak widać Pan Smith jest prawdziwym człowiekiem renesansu.

steve smith painting

Źródła:

https://www.ultimate-guitar.com/

http://www.moderndrummer.com

Share