Nie przebrzmiały jeszcze echa samobójczej śmierci Chrisa Cornella, a przedwczoraj dowiedzieliśmy się identycznym zdarzeniu, którego bohaterem jest jeden z najbliższych jego przyjaciół – wokalista grupy Linkin Park, Chester Bennington. Piszemy o sprawie nie dla taniej sensacji (w takim przypadku pisalibyśmy również o tragedii z udziałem Chrisa Cornella), a dlatego, że na swoim fejsbukowym profilu wypowiedział się Matt Sorum – były perkusista The Cult, Guns ‘n’ Roses, Velvet Revolver, a obecnie zespołu Kings Of Chaos. Wypowiedział się bardzo mądrze i pięknie. Zamieszczamy zatem tłumaczenie tego wpisu.

Od lewej: Matt Sorum, Chester Bennington
Jestem zdruzgotany, a moje serce jest złamane z powodu informacji o śmierci mojego drogiego przyjaciela i kolegi z zespołu – Chestera Benningtona. Zaledwie wczoraj rozmawialiśmy i snuliśmy plany dotyczące przyszłych wspólnych koncertów. Jestem w szoku. [Chester] był zawsze optymistycznie nastawiony i sprawiał, że każdy w jego towarzystwie czuł się wyjątkowy. Nie tylko koledzy muzycy, ale także fani. Oddawał siebie całego. To może być ciężkie dla kogoś, kto żyje w świetle reflektorów i może odcisnąć się na takiej osobie za zamkniętymi drzwiami, gdy reflektory są wyłączone. Jako jeszcze jeden leczący się z uzależnienia wspominałem o tym Chesterowi przy wielu okazjach. Trudno to zrozumieć, gdy na pozór nasz zawód wydaje się łatwy i wygląda na to, że mamy wszystko. Jak wiemy za sprawą śmierci tylu wspaniałych artystów z powodu narkotyków i alkoholu, depresja wkrada się nawet wtedy, gdy udaje się zachować trzeźwość. To bolesne uczucia i mój brat Chester zmagał się z nimi, jak wielu innych spośród moich przyjaciół, którzy przegrali w tej walce i ulegli przejmującemu strachowi, który przychodzi wraz z tą chorobą.
Jedyne, co możemy zrobić to starać się komunikować nasze odczucia poprzez rozmowę z przyjaciółmi, grupą wsparcia i rodziną. Proszę, abyście Go nie obwiniali, bo ta choroba dąży do naszej śmierci. Depresja i lęk to skutki całych lat trudnego życia polegającego na ucieczce przed tymi demonami i uczuciami. Kochałem Chestera… Był dobrym człowiekiem i profesjonalistą w każdej sytuacji. Nie bał się żadnego wyzwania. Dostawał kawałki do opanowania na ostatnią chwilę i zawsze stawał na wysokości zadania. Jako wspaniały showman i wokalista mógł jeszcze wiele osiągnąć. Jego talent nie miał granic i był perfekcjonistą. Dla nas – ludzi występujących na scenie – prawdziwe życie jest najtrudniejsze. Rodzina i sześcioro dzieci były jego życiem i czuł się za nich odpowiedzialny. Niejeden zapyta: “Dlaczego ich opuścił?”. Ból musiał być aż tak głęboki. Modlę się za Jego żonę i dzieci, aby mogli znaleźć ukojenie po tej strasznej tragedii. [Chester] obnażał swoją duszę przed światem i wszyscy otrzymaliśmy ten dar, który będzie trwał ponieważ muzyka pozostanie. Chester, kocham Cię i zawsze będę tęsknił. Świat będzie tęsknił. Twoja obecność tutaj nigdy nie zostanie zapomniana. Poruszyłeś mnie, tak jak poruszyłeś wielu innych. Za to jestem Ci dozgonnie wdzięczny ![]()
Niech Twoja Słodka Dusza spoczywa w pokoju.
Twój brat
Matt
Wpis Matta Soruma możecie przeczytać TUTAJ.
Share






