> > > Chris Slade “źle potraktowany” przez AC/DC

Teraz, gdy perkusista Chris Slade znów nie występuje z AC/DC, ponownie wypłynął wywiad udzielony przez niego portalowi Eonmusic w czasach przed powrotem Phila Rudda. Slade opowiedział tam o okolicznościach swojego pierwszego rozstania z kapelą.

Zadzwonił do mnie Malcolm (Young – przyp. BeatIt). Wcześniej przygotowywałem zAngusem i Malcolmem demo w Londynie. Graliśmy we trzech – Malcolm na basie, a Angus na gitarze rytmicznej. Żadnych solówek, co wydaje się dziwne, bo Malcolm to jeden z najlepszych gitarzystów rytmicznych w historii. No ale podczas tamtych sesji grał na basie i trwało to przez kilka tygodni, bo powstawały kolejne numery. (…) Tak więc całymi tygodniami grałem z nimi w studio. Nie mam pamięci do tytułów, ale chodziło o następną płytę po tej z moim udziałem (“Ballbreaker” z 1995 r. – przyp. BeatIt). Nagrałem demówki do każdego kawałka z tej płyty.”

Zapytany o to, czy zagrał na wszystkich nagraniach demo do albumu “Ballbreaker“, Chris Slade powiedział:

To jest po prostu fakt. Po odejściu z zespołu odwiedziłem Cliffa (Williamsa, basistę grupy – przyp. BeatIt) i Briana (Johnsona, wokalistę – przyp. BeatIt). Wyskoczyliśmy na browarka (…) i zapytałem ich, gdzie jest Phil (Rudd, oryginalny perkusista – przyp. BeatIt). W tym momencie on już wrócił do zespołu. Odpowiedzieli, że jest na piętrze i wtedy usłyszałem go jak gra i uczy się z demówek z moim udziałem. To ciekawostka, bo zwykle to ja musiałem opanowywać jego partie. Taka drobna satysfakcja dla mnie. No więc zadzwonił Malcolm i mówi: ‘Zamierzamy wypróbować Phila. Podobno się ogarnął, więc damy mu szansę’. Ja na to: ‘To na razie. Dzięki.’, a on: ‘Nie. nie. chcemy, żebyś został. Nie wiemy, czy da radę grać na bębnach. W końcu trochę czasu minęło.’ No to ja na to: ‘I i tak chcecie go wypróbować?!’. Malcolm na to: ‘Tak, gadaliśmy z nim’. Odpowiedziałem, że w takim razie spadam, a jeśli Phil nie jest w stanie grać, to jest to ich problem. ‘Ale będziemy ci dalej płacić’ – powiedział Malcolm. Powiedziałem, że mnie to nie obchodzi. Zrezygnowałem właśnie wtedy. (…) Potem nie wziąłem pałek do rąk przez trzy lata. Nie spodziewałem się tego. Robiłem to, co do mnie należało – wtedy, teraz i zawsze – a oni tego nie doceniali. Miałem po tym dość całego biznesu muzycznego.”    

Odpowiadając na pytanie o powrót do AC/DC w 2015 r. legendarny perkusista powiedział:

Byłem w szoku, gdy zadzwonili. Zwłaszcza po tym, jak to się wcześniej skończyło. Bardzo się ucieszyłem. (…) To była wspaniała sprawa, szczególnie w moim wieku. Dobiegałem wtedy siedemdziesiątki. Było fantastycznie i trasa przebiegła świetnie. Bycie częścią tej kapeli zawsze było dla mnie zaszczytem.”