> > > Panele akustyczne, czyli po co to komu

Gdy odwiedzamy kino czy salę koncertową często zdarza się, że większe wrażenie robią na nas doznania dźwiękowe niż wizualne. Spory wkład w nasz odbiór tych właśnie bodźców ma nie tylko kompozycja muzyczna i jej świetne wykonanie, ale również doskonała akustyka danego miejsca. Przyjrzyjmy się dzisiaj produktom, które mają na celu pomóc w osiągnięciu tego rezultatu, a także mogą i powinny znaleźć zastosowanie również w naszym najbliższym otoczeniu – w sali prób, szkole muzycznej czy w domu.

Panele akustyczne, czyli po co to komu

Przeciętny Kowalski, zapytany o to czym są panele akustyczne, udzieli zapewne dwojakiej odpowiedzi: “nie wiem” lub w najlepszym wypadku, że “jest to coś, co pozwala wyciszyć pomieszczenie”. Pierwsza odpowiedź będzie prawidłowa, bo jak się czegoś nie wie, to lepiej się nie wypowiadać. Druga odpowiedź to tylko część prawdy, która jest zdecydowanie bardziej złożona. Panele akustyczne dzielimy na: pochłaniające (absorbery), rozpraszające (dyfuzory) oraz odbijające. Dzisiaj chcielibyśmy pochylić się nad panelami z wełny mineralnej, które dzięki strukturze materiału najlepiej sprawdzają się jako panele absorbujące.

Od sal kinowych przez pomieszczenia do ćwiczeń po zacisze naszych domów, czyli dlaczego warto zainwestować w panele akustyczne

Doskonały dźwięk to swoista wizytówka sal kinowych i koncertowych. Projektowanie takich miejsc to nie lada wyzwanie, nie tylko pod względem estetycznym, ale również akustycznym. Przykładowy widz, płacąc za bilet, ma prawo żądać nienagannego dźwięku. Do izolacji dźwiękowej wykorzystywane są przeróżne materiały, jednak wełna mineralna dzięki swojemu uniwersalnemu zastosowaniu, sprawdzi się w większości sytuacji.

Również ci wszyscy, którzy posiadają w domu urządzenie emitujące dźwięk (sprzęt stereo, kino domowe, soundbar do telewizora) i spędzają wolny czas na słuchaniu muzyki lub oglądaniu telewizji powinni pomyśleć o odpowiednim przygotowaniu akustycznym swojego domu. Dopiero właściwie wyciszone pomieszczenie w połączeniu z dobrej jakości sprzętem grającym pozwoli nam w pełni docenić ulubioną muzykę lub film.

Podobnie rzecz się przedstawia w przypadku nas – perkusistów, bez względu na to, czy ćwiczymy w salce prób (sami lub z zespołem), uczymy się gry w szkole, prowadzimy lekcje, czy też nagrywamy w studio. O ile wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że studia nagraniowe muszą być odpowiednio wygłuszone (i wszystkie profesjonalne są), to już nasze “próbownie” lub salki w szkołach (tak państwowych jak prywatnych) nierzadko pozostawiają wiele do życzenia. Jasne, że takie wyciszenie kosztuje. Jednak nie zapominajmy, iż dzięki takiej inwestycji komfort gry i pracy za bębnami będzie o wiele większy. Po prostu lepiej słyszymy, jak i co gramy przygotowując genialny aranż do wybitnej pieśni naszej kapeli, no i łatwiej nam wyłowić elementy wymagające poprawy – czy to w naszej grze, czy w wykonaniach naszych uczniów (jeśli takowych mamy). Ponadto zmęczenie po kilku godzinach grania będzie mniejsze, nie wspominając już o podniesionej estetyce naszego pomieszczenia.

Jako czynni perkusiści oraz edukatorzy perkusyjni wiemy z własnego doświadczenia, że panele z wełny mineralnej to najbardziej uniwersalny materiał akustyczny. Po prostu sprawdziliśmy to na własnej skórze prowadząc studio nagraniowe, grając próby z naszymi zespołami, a także ucząc gry na bębnach. Warto jednak pamiętać, że mimo łatwości montażu, można popełnić wiele błędów (sami tego doświadczyliśmy) i dlatego cały proces warto powierzyć specjalistom, takim jak na przykład firma Akustonic ze Świętochłowic, której panele mieliśmy już okazję sprawdzić w warunkach bojowych.