> > > Pięciu wspaniałych: Oskar Podolski

17 listopada 2022 r. do poznańskiej Sali Ziemi zawitała Agnieszka Chylińska z zespołem, a skoro tak, to oznaczało to również wizytę Oskara Podolskiego, który od jakiegoś czasu jest podporą rytmiczną tego składu. Nie przepuściliśmy tej okazji, aby nagrać kilka drum camów i pogadać sobie z Oskarem o tym, co najważniejsze w życiu, czyli o bębnach… 😉 Dziś Oskar opowie o perkusistach, którzy go najbardziej inspirują.

Dave Grohl sprawił, że zapragnąłem grać na bębnach. U mnie zawsze mocno działał aspekt wizualny bębniarza, ustawienie zestawu. Na pierwszym miejscu jest u mnie muza. Jet wiele zespołów, które uwielbiam i niekoniecznie sam perkusista jest dla mnie super sztosem, ale pan Dave Grohl zawsze będzie na pierwszym miejscu.

Oczywiście świętej pamięci Taylor Hawkins. Solówki Taylora mi się bardzo, bardzo podobały i też ten styl gry. W pewnym momencie też inspiracja, żeby obniżyć pierwszy tom. Wszyscy dobrze wiemy, że zaczyna się od zgapiania ustawień swojego ulubionego bębniarza.

Buddy Rich. Oglądało się filmiki, ściągało się je z różnych serwerów nim YouTube się tak rozwinął. To było dla mnie niewiarygodne, że można tak grać.

Znany wszystkim dobrze Ilan Rubin. To połączenie techniki, muzykalności… Ilan jest gościem, który ma na sobie Copelanda (Stewart Copeland – były perkusista The Police, przyp. BeatIt) i Bonhama (John Bonham – nieżyjący już perkusista Led Zeppelin, przyp. BeatIt). On zawiera tych super pałkerów w sobie. Ma duży zestaw i duże bębny. Wydawałoby się, że się trudno na tym gra, ale on robi to tak dobrze i tak inteligentnie, że to dla mnie bardzo duża inspiracja. W dodatku natrafiłem na niego gdy uczyłem się gry open-handed i stał się zapalnikiem, bo pokazał mi, że to faktycznie jest możliwe w graniu rockowym na wysoko ustawionym hi hacie. Akcentowanie ride’a od lewej ręki, granie wielu rzeczy od lewej reki – to się przenosi na rozwiązania melodyczne na zestawie.

Josh Freese. No, oczywiście… Teraz gra w Offspring.

Dave Elitch. To też jest karabin. Mam jego szkołę, która bardzo mi pomogła i dużo wniosła do mojej gry. Jestem dzięki niej luźniejszy i staram się panować nad posturą.

Wychodzimy poza pięciu bębniarzy. Matt Garstka. Mam dużo jego materiałów. Nie tylko chodzi o Animals As Leaders, ale gdy on gra proste groove’y, to usłyszysz, że przemyca takie rzeczy, które pobudzają moją wyobraźnię. Jak łyknąłem troszkę jego szkółek, to to wpłynęło na charakter moich beatów. Mówię tu o występach na festiwalach perkusyjnych, bo u Agnieszki takich rzeczy raczej nie wstawię. Ale zawsze chciałem wiedzieć, jak to się gra i dzięki niemu to poodkrywałem.

Mike Johnston to ogromna inspiracja do nauki. Razem z Eddy Throwerem mają świetny podcast (DRUM with Mike & Eddy, przyp. BeatIt). Słucham każdego odcinka.

Mówiłem, że nie wiadomo czy będzie pięciu, a mógłbym tak gadać i gadać…