> > > Wiktoria Jakubowska: wywiad dla BeatIt

Wiktoria Jakubowska to młoda i bardzo zdolna perkusistka, która już zaznaczyła swoją obecność na polskim rynku (i tym muzycznym występami z Pauliną Przybysz, i tym perkusyjnym zostając endorserką marki Sabian). Przy okazji jej występu z Pauliną w poznańskiej Scenie Na Piętrze 14 grudnia 2017 r. postanowiliśmy zaprosić ją na małe przesłuchanie. Oto jego efekty.

beatit.tv: wywiad z Wiktorią Jakubowską

“Zaczęłam grać na bębnach, gdy byłam w szkole muzycznej drugiego stopnia w Lesznie. Grałam na flecie poprzecznym. W szkole odbywały się otwarte próby big bandu i co jakiś czas wpadałam tam posłuchać, bo nie grałam muzyki rozrywkowej na co dzień. Po dwóch latach takiego chodzenia pomyślałam, że w sumie bębny to jest wolność wyrażania się, ponieważ nie ma narzuconych nut, które masz wygrać jeden do jeden. Nauczyciel nie narzuca ci interpretacji., grasz to, co czujesz i możesz się wyrazić bez granic.

Nigdy nie miałam szkolnego myślenia i zawsze starałam się wychodzić poza ramy. Nie żałuję tego, że poświęciłam kilkanaście lat muzyce klasycznej, ponieważ bardzo dużo mi to dało pod względem technicznym i teoretycznym, jednak wolałam perkusję. Zaczynało się od rocka. Ledwo grałam na bębnach i zaczęłam grać w rockowym zespole. To był straszny gruz. Jakbym teraz włączyła jakies nagranie, to pewnie powiedziałabym: “Po co zaczęłaś wtedy z kimś grać?“. Były dwa składy rockowe, a potem już jazz.

Idąc do liceum muzycznego przy ulicy Solnej w Poznaniu (…) zdawałam na flet, bo bardzo chciałam się tam dostać, a nie byłam pewna czy zdam na perkusję. Jenak po roku zaczęłam się uczyć u Krzysztofa Przybyłowicza. Najpierw perkusja była dodatkowym instrumentem, a od drugiej klasy zaczęłam na poważnie. Najpierw grałam standardy z combo jazzowym i uczyłam się grać słuchając. Grając hi hop również nigdy tego nie analizowałam. Zawsze brałam na tapetę płyty, np. The Roots, A Tribe Called Quest, siadałam do bębnów i to grałam. Wystarczyło posłuchać i poczuć.

Zawsze starałam się dopasować instrumentarium do danego zespołu. Nie ma tak, że we wszystkich składach zagra się na tym samym instrumencie. Staram się więc dopasować brzmienie, choć nigdy wbrew sobie, bo estetyka musi być zachowana. U Pauliny kocham Sonora Teardropa. To jest niesamowity instrument i można z nim zrobić naprawdę wiele. Nie uznaję hi hatu mniejszego niż 16 cali, bo wolę ciemny i syczący. Ostatnio nawiązałam współpracę z firmą Sabian i znalazłam tam bardzo dużo dobrego dla siebie. Duże, ciemne, cienkie i piaszczyste talerze to moja bajka. Lubię cichą dynamikę, a sama gram dynamicznie. Dlatego moje ucho nie lubi jasnych i grubych blach. Granie piano jest bardzo ważne. Dopiero od niedawna gram głośno.

Inspiruję się różnymi perkusistami. Eric Harland, Chris “Daddy” Dave, Nate Smith, Kendrick Scott, Questlove to ludzie, których nagrań zawsze słucham i to oni na mnie wpłynęli.”

Wiktoria podczas występów używa i ogrywa:

Bębny Sonor Teardrop 67’ 20”x14” 16”x16”

Werbel Gretsch USA Solid Maple 14”x5,5”

Talerze:

Zildjian Constantynople 16” Hi-hat

Sabian HH O-zone Crash 18”

Sabian HHX Fierce Crash 19”

Sabian Chopper Disc 12”

Stack Istanbul Agop Xist ION Crash 18” / Splash Stagg Myra 10”

Naciągi Aquarian: Centrala Impact II/ Regulator White Werbel Focus-X Coated Floor Response II Clear

Pałki Vic Firth 5A, Miotły Vic Firth HB, Concert Mallets GEWA

Bębniarki i Bębniarze! Przed Wami Wiktoria Jakubowska w wywiadzie dla www.beatit.tv. Zapraszamy!

Share